Tradycyjny tłustoczwartkowy wieczór klubowy Towarzystwa Anno Domini 2023 wypełniła, w części rzecz jasna oficjalnej, rozmowa dwóch niezwykłych kobiet, o „kobietach niezwykłych”.
Stefania Lazar – regionalistka, historyk i historyk sztuki, pracownik naukowy Muzeum „Saturn” w Czeladzi, a przede wszystkim pisarka, autorka książki „Portrety kobiet niezwykłych”, która ukazała się w ubiegłym roku staraniem wydawnictwa Lira, w rozmowie z dobrze zapamiętaną nad Czarną Przemszą redaktor Magdaleną Nowacką – Goik, dziś wydawcą „Dziennika Zachodniego”, a kiedyś dziennikarką odpowiadającą za piątkowy dodatek DZ na będziński powiat, opowiedziała (Pani Stefania rzecz jasna) o swojej najnowszej książce, a pierwszej wydanej komercyjnie.
Otóż „Portrety kobiet niezwykłych. Skandalistki, damy, emancypantki na dziełach sztuki” pióra Stefanii Lazar, choć pochodzącej z Piekar Śląskich, to jednak mieszkanki naszego królewskiego miasta, znajdziemy na półkach księgarni i bibliotek w całym kraju. Nic zatem dziwnego, że wielu uczestników tłustoczwartkowego spotkania przybyło do Miejskiej i Powiatowej Biblioteki w Będzinie, z własnym egzemplarzem rzeczonych „Portretów …”. Na zakończenie wieczoru wiele z nich autorka opatrzy odręczną dedykacją.
Tymczasem obie Panie rozmawiały, jako się rzekło, o kobietach. Wśród przytoczonych sylwetek pojawiły się przebojowa angielska arystokratka, Georgiana Cavedish, najpiękniejsza Francuzka wszech czasów Juliette Recamier czy piętnastowieczna, florencka celebrytka Simonetta Vespucci. Rzecz jasna nie chodziło tu o streszczenie całej książki, ale raczej o zachęcenie, wciąż się wahających (jeśli takowi byli jeszcze na sali) do zapoznania się z treścią najnowszej publikacji Stefanii Lazar.
Na marginesie warto zaznaczyć, że w spotkaniu udział wzięło ponad 100 osób, wśród nich członkowie i sympatycy Towarzystwa, przedstawiciele będzińskiego samorządu i przyjaciele naszego miasta, a także, rzecz chyba najważniejsza, czytelnicy, fani pisarskiej pasji Stefanii Lazar. Cześć oficjalną wieczoru dopełniła oprawa muzyczna zaaranżowana przez Tobiasza Nykamowicz, młodego i zdecydowanie nieprzeciętnego dąbrowianina, który uraczył wszystkich zebranych bukietem znanych i lubianych standardów muzyki klasycznej i rozrywkowej, a zrobił to dodajmy po mistrzowsku i z dużą, właściwą sobie, nutą inwencji i improwizacji.
Następnie prezes naszego Towarzystwa, a prywatnie szczęśliwy i dumny mąż Stefanii, zaprosił wszystkich uczestników wieczoru na tradycyjny poczęstunek – pączki od będzińskich cukierników rodziny Tkaczy i Tomczyków. I znów, jak to mamy w ponad dwudziestoletniej tradycji, przy stolikach z kawą, herbatą i będzińskimi wypiekami, rozgorzała ożywiona dyskusja i nierozstrzygalny spór – które lepsze? Te od Tkacza, czy te od Tomczyka? (tu dodajmy – te drugie od piekarni Petra na Syberce dla mniej zorientowanych w meandrach tradycji będzińskiego rzemiosła cukierniczego.
Wieczór zakończono na krótko przed wybiciem godziny 19:00, w atmosferze ogólnej satysfakcji i radości z zorganizowania kolejnego wyjątkowego wydarzenia w naszym mieście. Dziękujemy wszystkim obecnym, w tym zaproszonym gościom, naszym wolontariuszom, obu będzińskim cukiernikom, Tobiaszowi Nykamowiczowi oraz Stefanii Lazar i Magdalenie Nowackiej Goik.